sobota, 7 maja 2011

Bieg Europejski 2011

Dzisiaj odbył się Bieg Europejski w Gdyni na dystansie 10 km. Zawody były dobrze zorganizowane, trasa trochę nudna, niemniej biegło się dobrze. Uzyskany czas przekroczył moje oczekiwania dość znacznie. Wczoraj jeszcze myślałem, że 39:00 będzie dobrze, cicho liczyłem na 38:00. Na połówkę wbiegłem z czasem 19:06, a skończyłem z 37:31 (netto 37:19). Jestem zatem ogromnie ucieszony z osiągniętego wyniku. Na przyszłość, trzeba zastawać bliżej na starcie, a nie przeciskać się.

Jak się zatem to przekłada na trening? Jest nowe VDOT, które wynosi 56. Znów duży skok, teraz o 3 wartości. Co zaskakujące, to poprzednie VDOT ustaliłem tydzień temu na teście Coopera. Wydaję mi się, że są jeszcze duże rezerwy szybkości we mnie i po prostu trzeba się przełamać do szybszego biegania. Dalej nie mogę się przemóc do pójścia w trupa. Nowe prędkości treningowe wynoszą:

  • Easy - 4:16 - 5:00 / km
  • Progowy - 3:52
  • Interwały - 3:32
  • Rytmy - 3:17
Oj, będzie ciężko przez jakiś czas tak szybko biegać na treningach. Jako ciekawostka, przewidziane czasy na połówkę - 1:22 (było w kwietniu 1:38), maraton - 2:51, 5000m - 17:54. Do celu 15 minut, brakuje jeszcze trochę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz