niedziela, 24 kwietnia 2011

Podsumowanie 3. tygodnia

Strasznie szybko leci czas. Tydzień za tygodniem. Ale do rzeczy. Nie dałem rady zrobić w tym tygodniu zaplanowanych treningów w sobotę i niedzielę. W poniedziałek też jeszcze będę pauzował. Wszystko przez ból okostnej piszczela tak pod kolanem, jak myślę. W niedziela byłem na spacerze i zauważyłem, że bardziej boli przy schodzeniu niż podchodzeniu. Ostatnio zacząłem trochę szybciej pokonywać taki kilkukilometrowym zbieg, także może to to. Tydzień wyglądał następująco.

Pn - Wolne
Wt - Rytmy 400m
Śr - Easy 10km
Cz - Easy 12km
Pt - Progowy 40' tempo 4:37/km
Sb - Easy 2km
Nd - Wolne

Łącznie 50 km

Przyszły tydzień to ostatni w tej fazie. We wtorek mam nadzieję, że będę mógł biegać i wypróbować nowe kolce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz